poniedziałek, 22 czerwca 2009

O wolności według Mikołaja Bierdiajewa


Bóg oczekuje od człowieka wyższej wolności, wolności ósmego dnia stworzenia. Tego typu oczekiwanie nakłada na człowieka olbrzymią odpowiedzialność. Ostatnia, ostateczna wolność, odwaga wolności i brzemię wolności, są cnotą religijnej dojrzałości. Dojście do religijnej pełni oznacza uświadomienie sobie ostatecznej wolności. Niedojrzałość świadomości chrześcijańskiej czyniła niemożliwym uświadomienie sobie ostatecznej wolności człowieka. Chrześcijaństwo ciągle jeszcze było wychowywaniem nieletnich, roztaczaniem nad nimi opieki. Z tego powodu chrześcijaństwo nie ujawniło się jeszcze w pełni jako religia wolności. Samo zło powinno zostać uświadomione jako doświadczenie wolności. Religia wolności jest religią czasów apokaliptycznych. Ostateczną wolność poznają dopiero czasy ostateczne. Chrześcijaństwo jako religia wychowania nieletnich i opieka nad nimi, wyradza sie i obumiera. Obecnemu poziomowi rozwoju człowieka, obecnym czasom może odpowiadać jedynie religia wolności, religia odwagi , a nie strachu. Nie można już dalej rezygnować z brzemienia wolności, chrześcijaństwo jest już dla tego celu za stare, zbyt przestarzałe. Pod koniec drogi chrześcijaństwa rozpali się świadomość, że g od człowieka objawienia wolności, w którym powinno ujawnić się to, czego nie przewidział sam Bóg. Bóg usprawiedliwia tajemnicę wolności, władczo i z mocą położywszy granicę własnej wszechwiedzy. Niewolnicy nie są potrzebni Bogu, nie wstępują do boskiego kosmosu. Dlatego też wolność nie jest prawem, ale obowiązkiem. Wolność jest cnotą religijną. Niewolnik nie może wejść do królestwa Bożego, nie jest synem Bożym i jest podporządkowany niższym sferom bytu. M. Bierdiajew Sens twórczości, tłum. H. Paprocki, Kęty 2001, s. 133-134.
Bierdiajew jest bardzo kategoryczny, a ja czasami potrzebuję mocnych słów, żeby przebiło się z nich to, co istotne. Zresztą łagodność potrzebuje swojej przeciwwagi...

piątek, 19 czerwca 2009

To jest mój pierwszy wpis, więc wypadałoby żeby był krótki. Dziś, to jest 19 czerwca obchodzi swoje urodziny Blaise Pascal, ale także Salman Rushdie. Obu ich łączy odwaga myślenia. Z Pascala poza jednostką ciśnienia, pozostała chyba najbardziej znana trzcina myśląca - symbol człowieka. Rushdie z kolei myśli odważnie w kontekście islamu. Ciekawe, że jednego myślenie zbliżyło do wiary, drugiego oddaliło. Kontekst, jak zawsze istotny podpowiada, że żadne dwie drogi nigdy nie są ze sobą tożsame, nawet jeśli z zewnątrz wyglądają podobnie.