"Pewnego dnia mnich zapytał Fuketsu Ensho:
jeśli zarówno mowa jak i milczenie jest nie do
przyjęcia, jak możemy przejść przez nie i uniknąć
błędu? Mistrz odparł:
pamiętam Kiangsu w marcu-
krzyk kuropatw
mnóstwo pachnących kwiatów"
Opowiastka zen znaleziona w książce The tao of physic Fritiofa Capry. Urzekła mnie i jest na blogu wraz ze zdjęciem, które moim zdaniem do niej pasuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz