niedziela, 4 października 2009


"Pewnego dnia mnich zapytał Fuketsu Ensho:

jeśli zarówno mowa jak i milczenie jest nie do

przyjęcia, jak możemy przejść przez nie i uniknąć

błędu? Mistrz odparł:

pamiętam Kiangsu w marcu-

krzyk kuropatw

mnóstwo pachnących kwiatów"

Opowiastka zen znaleziona w książce The tao of physic Fritiofa Capry. Urzekła mnie i jest na blogu wraz ze zdjęciem, które moim zdaniem do niej pasuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz